Co to są zapylacze?
Zapylacze są to owady, a także inne zwierzęta, dzięki którym następuje zapylenie roślin (zapylenie krzyżowe). Zapylenie polega na przeniesieniu pyłku z pręcików kwiatów na ich znamiona, dzięki czemu roślina, kwiat może zawiązać owoc, nasiono. I właśnie tą „mrówczą” pracę wykonują właśnie zapylacze („mrówczą”, ponieważ mrówki to też zapylacze).
W zasadzie to tyle i aż tyle. Bez zapylaczy plony w upraw i sadów byłyby bardzo mizerne a cały świat czekałby głód i totalne zmiany społeczne i oczywiście zmiany w diecie, ponieważ większość produktów pochodzenia roślinnego znikłaby lub byłaby w gigantycznym deficycie. Trudno sobie nawet wyobrazić co by się działo.
Jedno jest pewne. Szalenie ważna jest rola zapylaczy w przyrodzie i rolnictwie.
Zapylacze dokonują zapylenia w pewnym sensie przy okazji. Jest to rodzaj strategii, dla roślin które wabią i karmią owady oraz inne zwierzęta a w zamian otrzymują dostęp do skutecznej usługi zapylenia. Jest to swoista umowa w przyrodzie, na której każda strona dobrze wychodzi.
Roślina daje sygnał: „Ja Cię nakarmię a w zamian Ty (zapylacz) pomożesz mi się rozmnożyć”.
To swoista transakcja: ja wygrywam, ty wygrywasz (z ang. win win).
Oczywiście rośliny mają w drodze ewolucji wypracowane też inne strategie zapylania np. wiatropylność.
Jednak niemal 80 – 90% roślin kwiatowych do wyprodukowania nasion potrzebuje zapylaczy. To oznacza, że rola owadów i zwierząt, które zapylają rośliny jest gigantyczna. Bezpośredni przekłada się to też na rolnictwo i plony a finalnie także na nasze talerze.
Czy wiesz, że zapylacze są tak ważne dla cywilizacji ludzkiej, że większość owadów i zwierząt, które pełnią tą rolę są pod ochroną prawną ścisłą lub częściową ochroną gatunkową.
Jakie owady to zapylacze?
Najszerszą grupą owadów jakimi są zapylacze stanowią błonkówki. Należą do niej pszczoły, osy, mrówki, szerszenie, trzmiele.
Czy wiesz, że trzmiel to też pszczoła.
Grzebaczowate (podobne i pokrewne pszczołom), które żywią się nie tylko nektarem i pyłkiem, ale także larwami innych owadów, w tym szkodników pół uprawnych
Osowate – czyli głównie mocno nielubiane osy – nie tylko żywią się szkodnikami, ale także zapylają, to z czego mało kto zdaje sobie sprawę. Wartość plonów zapylonych przez osy oceniono na 250 mld dolarów rocznie w skali globu! Wyodrębniono też ponad 150 gatunków roślin, które zapylają wyłącznie osowate.
Mrówki także zapylają kwiaty podczas swojej wędrówki w poszukiwaniu pożywienia, jednocześnie zaś zwalczają szkodniki, zjadając ich jaja i larwy
Motyle dzienne i nocne – ćmy mają tzw. ssawki („trąbki”) o długości nawet kilku centymetrów. Żywią się nektarem, który dla innych owadów jest niedostępny – a przy okazji przenoszą pyłek między kwiatami
Muchówki, między innymi bzygi (z wyglądu podobne do os i pszczół). Bardzo skutecznie zapylają rośliny o niewielkich kwiatach (krzyżowe: kapusta, seler itp.) oraz rośliny rosnące na stanowiskach chłodnych i zacienionych, niechętnie odwiedzane przez pszczoły. Zapylaczami są także powszechnie znane i nie darzone sympatią muchy i komary.
Chrząszcze, skorki, przylżeńce i pluskwiaki w czasie żerowania na roślinach przenoszą między nimi niewielkie ilości pyłku, również prowadząc do zapylania krzyżowego.
Nie tylko owady to zapylacze.
Kiedy myślimy o zapylaczach to na pierwszą myśl od razu wysuwa się pszczoła. Jest to oczywiste i jak najbardziej słuszne skojarzenie. Za zapylanie roślin pszczoły odpowiadają szacunkowo 30% do 50% wśród wszystkich zapylaczy.
Resztę roślin zapylają inne owady takie jak motyle, ćmy, osy, chrząszcze, bzyki a nawet pająki, niektóre ślimaki, nietoperze, ptaki i jaszczurki.
Istnieją takie rośliny, które ze względu na specyficzną budowę kwiatu mogą zapylać tylko niektóre specyficzne gatunki owadów lub ptaków. Przykład stanowi ogrodowa Budleja Dawida. Błonkówki takie jak np. pszczoły czy osy nie są w stanie przedrzeć się przez kielich kwiatu budlei. Motyle swoim długim aparatem ssącym dają radę dostać się do cennego nektaru i pyłku. Chcesz mieć w ogrodzie motyle. Posadź kilka takich pięknie kwitnących krzaków budlei i będziesz mógł podziwiać kolorowe motyle.
Ty też możesz zostać zapylaczem.
W rolnictwie wynajmuje się ule z pszczołami i stawia na polach uprawnych, żeby zwiększyć plon.
Pszczelarz ma z tego miód i dodatkowy zarobek a pszczoły surowiec do produkcji miodu i mleczka pszczelego. Analogicznie zawsze dobrym pomysłem jest założyć pasiekę w ogrodzie lub sadzie, jeśli są na to warunki. W ten sposób pomagasz naturze i otrzymujesz korzyści na wielu płaszczyznach. Masz miód, propolis, wosk, piękne kwiaty i owce w ogrodzie. Życie kwitnie w najlepsze.
Jeśli nie masz pszczół możesz zapylać rośliny ręcznie, palcem a najlepiej pędzelkiem. Tak się np. zapyla pomidory czy paprykę. Stajesz się teraz zapylaczem. Pyłek kwiatowy to sprytny wynalazek roślin. Jest bardzo lepki. Łatwo się przykleja.
Wiele owadów, które są tępione i uznawane za szkodliwe, niebezpieczne lub nieprzyjemne są bardzo pożytecznymi zapylaczami. Przykładem są tu osowate. Te drapieżne owady zapylają całą masę roślin. Są nawet gatunki roślin i kwiatów, które zapylają wyłącznie osy. Wyodrębniono ponad 150 gatunków roślin, które zapylają wyłącznie osowate.
Bardzo często nasz strach i uprzedzenia w stosunku do niektórych owadów wynikają wyłącznie z niewiedzy.
Szanujmy i nie zabijajmy bezmyślnie owadów. Taka osa nigdy nie ma złej woli zrobić komukolwiek krzywdy. Jeśli przyleci to wystarczy spokojnie poczekać aż odleci. Użądli tylko wtedy kiedy poczuje się zagrożona. Zazwyczaj osa żądli osobę, która najbardziej się boi, rusza, mach rękami, próbuje ją odgonić – niejako sama chaotycznie sprowadza na siebie problem. Widziałem to wiele razy. Na spokojnej osobie osa może nawet usiąść i nic nie zrobi.
Jesteśmy w trakcie szóstego wielkiego wymierania gatunków. Główne zagrożenia jakie zagrażają zapylaczom są związane z działalnością człowieka. Urbanizm, monokulturowe uprawy i związane z nimi opryski pestycydami i insektycydami, wyjałowienie ziemi oraz zanikanie naturalnych środowisk. Oto nasze największe grzechy. Musimy odwrócić ten dewastacyjny trend i zacząć dbać o naturę i nawet te najmniejsze organizmy jak owady.
Jesteśmy od zależni od natury, od zapylaczy.
Jak zaprosić zapylacze do ogródka?
Sam fakt posiadania ogródka i roślin kwitnących to dla zapylaczy zaproszenie na ucztę.
Jest kilka dosłownie banalnych sposobów, żeby zwiększyć bioróżnorodność wokół nas, naszego domu, ogrodu.
Np. zasianie łąki kwietnej, która stanowić będzie dobry ekosystem dla owadów.
Zwykłe nie koszenie całego trawnika i wyznaczanie pasów zieleni gdzie dziko rosnące trawy, zioła i kwiaty będą zapraszały owady i zapylacze do zamieszkania i odwiedzania tego miejsca.
Wraz z owadami nowymi roślinami zaczną pojawiać się także ptaki, które będą cieszyć nasze oczy i uszy. Nawet zwykłe opowiadanie o owadach przy rodzinnym stole i edukacja najmłodszych to już wielka przysługa dla naszych małych braci stawonogów.
> Przeczytaj też artykuł: Jak zaprosić ptaki i owady do ogrodu.
Najlepszy sposób pomocy zapylaczom to tworzenie nowych i odtwarzanie starych, przyjaznych siedlisk dla owadów. Tam, gdzie owadom będzie dobrze, tam chętnie przylecą i zostaną. Wszystko wokół ożyje, bujnie zakwitnie wyda owoce i plon. Dbajmy i chrońmy przyrodę, budując przyjazne miejsce na ziemi dla wszystkich istot żywych.
autor: mgr inż. Krzysztof Czachura
(biolog, przyrodnik, projektant gier, ilustrator komiksowy)